Pantery

Gość

W zasadzie to testowalem dzisiaj taki granat, a oberwanie odlamkiem nieboli bardziej niz dostanie kulka ze slabej repliki Wink

Rojas

Można by było zastosowac kulki a nie ryż.

Beryl

kulki są już ryzykownie ciężkie w porównaniu z ryżem. W skrajnym przypadku kulka może mieć prędkość przekraczającą ZNACZNIE możliwości silnych replik. Ktoś na ochotnika chciałby dostać z np 600fps z bliska? Poza tym IMO szkoda kulek, żeby ładnie napchać granacik trzeba ich kilkaset.

Gość

Ewentualnie robilem tez granat z drobnym grochem, ale to juz troche bardzie boli...

Rojas

Ogólnie koncepcja tego typu granatu w asg nie wydaje mi się bezpieczna.

Molibdenik

Hm. Pomysł dobry skądinąd poruszany już kiedyś na imprezach. Niebezpieczeństwo związane z takim granatem nie leży właściwie w energii uzyskiwanej przez kulki, ale w samym fakcie eksplozji. W końcu ciskamy granat w kierunku wroga, wybucha on więc w jego pobliżu. Łatwo więc sobie wyobrazić tak mało rozgarniętego żołdaka jakim jestem ja, któremu ten świetny wynalazek eksploduje 10 cm przed twarzą (tylko dlatego że byłem akurat zajęty nie wydawaniem żadnych odgłosów, by nie zostać odkrytym oczywiście i nie zauważyłem miękko lądującgo przedmiotu Very Happy

).

Cykada

Ależ jest jak najbardziej bezpieczna. Wystarczy używac odpowiedniego ładunku-
:10 min przerwy, Cyku szuka linku Wink

:
[link widoczny dla zalogowanych]

O tutaj, petardy o numerach JC03, K0202S. Idealne do naszych celów.
W DF używaliśmy czegoś takiego w połączeniu z aniołkami 0.12 za 2 zł w najbliższym zabawkowym Wink

.

Gość

Nie wiem jak wy, ale uważa tak samo jak Moli. Nie zamierzam przez swoją nieuwage dostać materiałem wybuchowym w łeb.

Molibdenik

Panowie. Bezpieczne czy nie, o tej porze roku proponuję odpuścić wszelkie efekty pirotechniczne podczas spotkań w lesie. Gdybyśmy walczyli w budynkach... to inna sprawa, ale latem w lesie.... Dajmy spokój.

Gość

miny
[link widoczny dla zalogowanych]

Cykada

Czyżby najświeższy kandydat do otrzymania tytułu kucharza roku? Gratulujemy odgrzania kotleta!

Jak widać, nie warto pisać nic nie wnoszących postów do starych tematów...
Gag

Beryl

Odgrzewam! Very Happy

Panowie, na ardenach albo manguście 2012 w użyciu była jakaś artyleria, bodajże gumowa. Kojarzycie jak to działało, jaki miało zasięg i skuteczność? I jakie są szanse, żebyśmy coś takiego popełnili?

pepsko

dla mnie pomysł niewypał .
bardzo duże ryzyko dla przeciwnika . Zdecydowanie za duży ładunek wybuchowy .
Zasięg był ok , celność gorsza jak w kv1

Beryl

Ok, ale co to było? Gumowy miotacz granatów?

Blekot

Były to mega wielkie gumowe proce , obsługiwane przez 4 osoby.
Nie wiem czy przy użyciu ładunków o dozwolonej sile proca wędkarska nie była by lepszym pomysłem Very Happy

Beryl

Pytanie, czy jakakolwiek pirotechnika jest do tego niezbędna. Czy przy założeniu, że sprzęt jest obsługiwany przez "moderatora", nie biorącego bezpośredniego udziału w grze można z takiej procy pokryć w miarę spory obszar z odległości ~30 metrów? Blekot, masz taką procę, żeby sprawdzić?

Beryl · Wysłany: Sob 11:28, 09 Mar 2013 Temat postu:

Dobra, mam procę, ale naładowana samymi kulkami ma z 15 metrów zasięgu. Jakieś pomysły na zwiększenie zasięgu? Klejenie kulek, strzelanie grochem? Piro nie wchodzi w grę.

William · Wysłany: Sob 12:17, 09 Mar 2013 Temat postu:

a nie lepiej byłoby zbudować coś w stylu potato guna co byłoby zasypywane garską albo więcej kulek i waliło jak kartacz na statku??

Beryl · Wysłany: Sob 13:53, 09 Mar 2013 Temat postu: