Pantery

Bastq

Mam okazję zaprosić Was na małą strzelanke w okolicach miejscowości Szczerców.
Odbędzie się ona 09.07 Startujemy o godzinie 9:00. Koniec przewidziany na godzinę około 15-16. Max 17:00.

Ogólny zarys scenariusza:

Legalizacja narkotyków w Czechach skutkowała wielkim napływem imigrantów. Z powodu braku reakcji ze strony czeskiegoo rządu, ludność postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczęła rewolucję. Gdy wojska czeskie nie dawały już rady, z pomocą przyszły 2 państwa. Niemcy oraz Polska.
Z czasem walki przeniosły się do lasu, gdzie Partyzanci Ruchu Wyzwolenia Czech stawiali opór wojsku..

Zadania będą kręciły się wokół tej właśnie fabuły.

Strony:
-Wojska niemieckie
-Ruch Wyzwolenia Czech

Ogólne zasady:
Nie obowiązują żadne karty ran. Każda trafiona część ciała liczy się jako śmierć. Resp oraz medycy zależnie od misji. Pirotechnika dozwolona w rozsądnych ilościach.

W sprawie dojazdu pisać na pw.

*EDIT*
Zmiana daty na 09.07

Beryl

Jakiś punkt zbiórki czy coś? Bo "koło szczercowa" to mało precyzyjnie.

Bastq

Punktem zbiórki jest rynek w Szczercowie. Dokładnie centrum.
Dojazd do Szczercowa macie z Łasku prosty. Jedziecie cały czas drogą 483.
Wiecie jak dojechać do rynku dokładnie, czy nie?

Bastq

Zmieniam termin scenariusza na 09.07.
Główny powód, to nie odpowiadający dzień dla wielu osób. Tym razem daję odległą datę, więc można sobie już zaplanować tak, aby był ten jeden dzień wolny.
W razie pytań PW.

PS Od siebie tylko dodam, iż dołożę wszelkich starań, by nie była to strzelanka "mytuwytam".

Blekot

No to żeś wybrał Smile

http://www.asglask.fora.pl/strzelanki,3/nocne-lowy-9-10-lipca-2011,1977.html

Bastq

Akurat byście sobie wrócili na 18:00, więc tylko obiadokolacje wszamać i znów do lasu na "Nocne Łowy" ;>
Zobaczę jeszcze, czy da rade przełożyć termin na 04.07. Trochę słabo tak przekładać ciągle.

Beryl

Jakbyś wybrał termin raz a dobrze to by nie trzeba przekładać. Ja w soboty od rana odpadam.

Bastq

Dlatego zostawiam termin taki, jaki jest teraz. 09.07.
Jak ktoś będzie chciał i mógł, to zapraszam Wink

Bastq

Zaktualizuję nieco temat.
Miłej lekturki Wink

Data: 09.07.2011.
Miejsce zbiórki: Centrum Szczercowa
Godzina zbiórki: 8:30
Na miejscu zbiórki czekamy do max. 9:00 na spóźnialskich i wyruszamy do lasu.
Przewidywany koniec na godzinę 15:00, jednak może się to opóźnić.

Cytat:
Legalizacja narkotyków w Czechach skutkowała wielkim napływem imigrantów. Z powodu braku reakcji ze strony czeskiegoo rządu, ludność postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczęła rewolucję. Gdy wojska czeskie nie dawały już rady, z pomocą przyszły 2 państwa. Niemcy oraz Polska.
Z czasem walki przeniosły się do lasu, gdzie Partyzanci Ruchu Wyzwolenia Czech stawiali opór wojsku..

Strony:
Wojska sojusznicze
Ruch Wyzwolenia Czech

Misje będą opierały sie na mapie, gdyż staram się za wszelką cene, by nie była to strzelanka "mytuwytam".
Mapy wydrukuję każdego rodzaju (Raster, kataster i topo), więc problemu z jej brakiem nie powinno być.

Zadania będą zależne od przebiegu akcji.
Oznacza to, że rodzaj naszego następnego zadania zależy od wyniku naszego bierzącego.
Prościej:
Inne zadanie dostaniemy, gdy uda nam się zrobić zasadzkę, a inne, gdy nam się nie uda.

W każdym z zadań będziemy wcielać się w jeden z trzech wymyślonych oddziałów naszej strony.
Powodzenie naszych misji wpływa również na to, który oddział będziemy odgrywać.

Zmieniłem również wstepne zasady.
Są medycy. Każda strona ma po jednym.
Trafienie w każdą część ciała, poza głową, uznaje się jako rane. Strzał w głowe to śmierć.
W przypadku, gdy w nią dostaniemy, zakładamy szmatke na głowe i cieszymy się możliwością odpoczynku.

Gdy dostaje się w inną część ciała, to nakłada się na to miejsce szmatke i czeka na "opatrunek" od medyka.
Nie wolno wtedy strzelać, ani komunikować się z innymi. Jedynie wzywać medyka. Takiego rannego można dobić jedynie poprzez klepnięcie.
Może być odciągnięty przez kogoś w bezpieczne miejsce i tam otrzymać "opatrunek". Po otrzymaniu paczuszki od medyka
oddajemy mu ją po paru (5-10) sekundach, chowamy czerwoną szmatke i wchodzimy do gry. Ma być to imitacja opatrzenia, więc medyk musi pozostać przy rannym, do czasu, dopóki nie zwróci on medykowi paczuszki.

W przypadku, gdy taka "opatrzona" osoba dostanie drugi raz, wtedy jest ona martwa. (Szmatka na głowe i odpoczynek).

Krótko:
Trafienie w głowe = Zgon.
1sze trafienie w inną część ciała = Opatrzenie i dalsza gra.
2ie trafienie w inną częśc ciała = Zgon.

Medyk ginie za pierwszym trafieniem. Nie może on wtedy pomagać innym, ani zostać opatrzonym. Drużyna wtedy traci możliwość "leczenia" i każdy staje się trupem po 1-szym trafieniu.

Pirotechnika dozwolona. Prosiłbym jednak o nie przynoszenie wielkich petard.

Dodatkowe uwagi:
-Niech chociaż jedna osoba po każdej stronie posiada busolę.
-Sądzę, że strzelanka ta będzie wymagała nieco więcej myślenia, niż przeciętna, niedzielna jebanka.
-W przypadku suszy piro. raczej nie będzie rozsądnym pomysłem.

Zachęcam do wpisywania się.

Mam świadomość, iż wtedy macie "Nocne Łowy", jednak na upartego dało by radę przyjechać, bo koniec przewidywany na 15:00. Zapraszam również tych, którzy na "Łowy" nie jadą.

Beryl

Bastq

Zasada "trafienie w głowę = zgon" tyczy się raczej strzelania na dalsze odległości, gdzie strzelając do przeciwnika, trafiamy mu w nią bez takiego zamiaru i jest to zazwyczaj czysty fart.

Wiadomo też, że nikt z bliska nie będzie strzelał innemu w twarz, tylko dlatego, że to uśmierca za pierwszym razem. Dochodzi do tego fakt, że aby celnie i zamierzenie trafić komuś głowę, to trzeba być na takiej odległości, że równie dobrze można trafić go w tułów i dobić poprzez klepnięcie.

Oczywiście zmienię to, jeśli ktoś sądzi, że jest to niebezpieczna zasada. Nie przesadzajmy jednak, gdyż z idiotami nie gramy i nikt z bliska nikomu w głowę strzelać nie będzie. Tak przynajmniej sądzę.

Gość

Pietia

Strzał w głowę to istna głupota, jak zaczynałem z AS wraz z Tołdim (jakieś 5-6 lat temu) tak właśnie graliśmy, liczba kontuzji była ogromna, nie polecam, zasady które obowiązują są najlepsze i wynikają z wielu lat eksperymentów.
Możesz wprowadzić medyków, opatrunek osobisty leczący ranę lub respy czasowe.
Gra na same headshoty to po prostu masakra.

Bastq

Nie chodziło mi o grę na same headshoty, lub nawet grę na headshoty z bliska. To by była głupota.

Zasada ta jest kierowana głównie w trafienia w głowę z daleka, tzn. wtedy, gdy tak naprawdę nie zamierzamy w nią trafić. Wiadome jest, że nikt nie będzie specjalnie celował w głowę, gdy ma na widoku całe ciało.

Widzimy przeciwnika, prujemy w tułów. Przeciwnik wystawił tylko głowę, a nie jest to strasznie niebezpieczna odległość, to strzelamy w nią. Tą zasadę każdy zna.

Różni się to od zwykłej gry na medyków tym, że gdy przypadkiem trafimy w head'a lub zamierzenie, jeśli przeciwnik wystawił tylko tą część, to nie ma on możliwości leczenia. Nie sądzę, by nakłoniło to ludzi do zamierzonego strzelania innym po twarzach i sprawiania zagrożenia oraz bólu. Powtarzam po raz kolejny, że nie gramy z sadystami i każdy normalny gracz strzeli z bliska w brzuch, lub gdy jest to naprawdę bliska odległość, powie "nie żyjesz".

Takie są moje argumenty za tą zasadą. Jeżeli jednak nadal was to nie przekonało, to ją zmienię. Nie ma problemu Smile

Gość

http://www.youtube.com/watch?v=jUyesihMliA

Przeżył headshot'a? Przeżył, dowód jest, więc 1 strzał w głowe może być za mało na śmierć Smile

Molibdenik

Przy czym najlepsze jest to, ze jak widac w temaci zainteresowanie impreza jest 'ogromne', a o zasadach wszyscy chca dyskutowac.....

William

1.William

Dzień mam wolny a noc niekoniecznie więc powinienem się pojawić.

gagarin

Jest też taka zasada:
Reguły ustala organizator - nie podoba się, nie jadę. Nikt tu do niczego nie zmusza Smile

Reptile

no jak ktoś z otocznia Panter może wpaść do Szczercowa to zapraszam jeszcze 4 osoby do współpracy z GD

Reptile

William zagadaj tam do kogoś żeby się z tobą zabrał Smile

Blekot

To raczej wy wpadnijcie na Nocne Łowy Smile

William

Na to wygląda. Aktualnie nie moge dojść do ładu z moim hop siupem, ale jeżeli ogarne temat to postaram się być na obu imprezach.

PS to tylko ja jadę?? Jak tak to lipa i odpadam (poniżej 15 się nie strzelam)

Reptile

hmmm kusisz Blekot, pomyślę. Możliwe że zrobię jak William. W Szczercowie mają być Pustaki i Fmj czyli nie mniej niż 9 + nie mniej niż 6 GHOSTÓW. ( czyli minimum spełnione William:P)

Bastq

@William
Powinno się postawić około 15-16 osób.

Zmieniam zasady leczenia. Mam wieeeeeelką nadzieję, iż zmiana ta zachęci was do zapisania się na listę Smile

Faktycznie, być może zasada "strzał w głowe=śmierć" w jakimś stopniu nakłaniała do strzelania w banie, więc ją usunąłem. Miłej lekturki i zachęcam do zabrania się z Williamem Wink

Są medycy. Każda strona ma po jednym.
Trafienie w każdą część ciała, poza tułowiem, uznaje się jako ranę. Strzał w tułowie to śmierć. Przez "tułowie" rozumiem tors oraz plecy.
W przypadku, gdy w nie dostaniemy, owijamy szmatką głowe i cieszymy się możliwością odpoczynku.

Gdy dostaje się w inną część ciała, to nakłada się na to miejsce szmatke i czeka na "opatrunek" od medyka. W przypadku dostania w głowę, szmatke dajemy po prostu na dowolną kończynę, by było widoczne, że jesteśmy ranni.
Nie wolno wtedy strzelać, ani komunikować się z innymi. Jedynie wzywać medyka. Takiego rannego można dobić jedynie poprzez klepnięcie.
Może być odciągnięty przez kogoś w bezpieczne miejsce i tam otrzymać "opatrunek".
Ranny musi w ciągu ok. 2 minut dostać opatrunek, inaczej rana przechodzi w zgon.
Po otrzymaniu paczuszki od medyka, ranny czeka 15 sekund i wraca do gry. Ma być to imitacja opatrzenia, więc medyk musi być w tym czasie przy rannej osobie. Ranny nie oddaje paczki medykowi! Chowa on ją w dowolne miejsce. Medyk ma ograniczoną ilość opatrunków.

W przypadku, gdy taka "opatrzona" osoba dostanie drugi raz, wtedy jest ona martwa. (Szmatka na głowe i odpoczynek).

W drużynie obowiązuję również funkcja CLS (Combat Life Saver). Jest to osoba, która posiada jedynie jeden opatrunek, czyli może ona opatrzyć tylko jedną ranną osobę. Tylko ona może uleczyć medyka, w przypadku, gdy zostanie on postrzelony. Zasady leczenia przez tą osobę są takie same, jak w przypadku leczenie przez medyka.

Gdy medyk i CLS są martwi, lub skończą im się opatrunki, to każda ranna osoba od razu przechodzi w stan zgonu, gdyż nie ma kto jej opatrzyć.

Krótko:
Trafienie w tułów = Zgon.
1sze trafienie w inną część ciała = medyk ma 2 minuty na opatrzenie. Po opatrzeniu ranny wraca do gry.
2ie trafienie w inną częśc ciała = Zgon.
CLS to coś na wzór medyka, tylko z jednym opatrunkiem.
Gdy medyk i CLS są martwi, lub nie mają opatrunków, to każdy ginie po pierwszym trafieniu.
Szmatka na głowie = martwy.
Szmatka na kończynie = ranny.

PS Jeśli są jakieś pytania, wątpliwości lub zastrzeżenia, to walcie.

Bastq

Do zamknięcia oczywiście Wink