Pantery

Cykada

Akurat nie wiem czy to było dokładnie w głowę, widziałem tylko lot kulki. Po Twoim okrzyku musiałem szybko paść na glebę bo Kiler z mściwym uśmiechem zaczął we mnie siać jak pomylony Very Happy

.

Kat

no cóż.. jak kocha to chciał pomścić Very Happy

ps. ja i tak jeszcze kiedyś spróbuję złożyć ten sygnet Razz

Cykada

No to miał pecha, bo jego też ściągnąłem Smile

Kiler

Hehe do domku wróciłem poobijany, podrapany, przepocony, zmachany jak cholera spragniony i pewnie lekko odwodniony etc... czyli ZADOWOLONY (pewnie podobnie jak reszta). Zabawa bardzo udana dawno już tak się nie wyżyłem.A co do pogody to rzeczywiście ciężko było ale ja tam właśnie lubie taką grę w skrajnych warunkach mimo, że w trakcie gry klnę na nie Very Happy

.Ano moją Kasienkę kocham i mysiałem ją pomścić, no ale niestety ty Cyku byłeś na zbyt mocnej pozycji a ja na zbyt słabej i po którymś trafieniu dałem sobie spokój ale i tak w koncu mściwa kulka cię dopadła Twisted Evil

Teraz z niecierpliwością czekam na następną taką imprezke i z nadzieją że się pojawię Very Happy

Beryl

Dzięki wszystkim, było naprawdę przezajebiście Very Happy

magzi

Ja też dziękuje za wspaniałą zabawę. Zakładałem że najpóźniej o 14 wrócę do domu dotarłęm na 17 więc to chyba mówi wszystko. Czekam na kolejną.

Jeśli chodzi o sygnet Rolling Eyes

to pozostawię to bez komentarza Laughing

.
Na takie układanie strzelanki chyba nie są najlepszym miejscem.

MCR

Dzięki.

Było świetnie, zwłaszcza na Stawiszczach.

Kat