Pantery

Molibdenik

Nic nowego.
Dead Space.

Zrobiłem do tytułu drugie podejście i...zmieniłem o nim zdanie.
Dla mnie 3 dni (łącznie 12 godzin) solidnej zabawy. Nie będę opisywał grafiki i efektów, odsyłam do youtubasa, napiszę tylko, że warto. Jednakowoż nie na najłatwiejszym poziomie trudności, na którym to gra z survival horroru zmienia się w FPS-a i nudzi po pierwszych 4 rozdziałach. Na poziomie dla twardzieli trzeba się nieźle napocić i każdy zaułek zawiłych korytarzy Ishimury sprawdzamy z sercem w gardle, które kilka razy podczas gry ma chęć wyskoczyć na krótki spacerek. Autorzy gry bardzo fajnie ustawili kamerkę i przemyśleli system szybkiego menu podczas rozgrywki, dzięki czemu w całość wciągamy się jeszcze bardziej. Osobiście gra nie zmęczyła mnie ani razu, miałem wręcz wrażenie że oglądam dobre kino z gatunku SF. Jedyne co może odrobinę razić to zwroty sytuacji, które co rozdział dosłownie uniemożliwiają naszemu bohaterowi odbębnienie wielkiego hollywoodzkiego happy endu. Ogólnie polecam, wieczorną porą i w słuchawkach, inaczej stracicie połowę uroków i niespodzianek serwowanych w grze.

gagarin

No i dodam, że to chyba jakiś film jest oparte, można obejrzeć.

Beryl

Nie na moje nerwy...

gagarin

Dokładnie, nocna pora i oprawa dźwiękowa robią swoje Smile

właśnie trochę pograłem na średnim poziomie, jest ciekawie.

Molibdenik

Jak zaczniesz liczyć wkłady do piły plazmowej i pucować się czy ci tlenu nie braknie to się dopiero zrobi ciekawie. Ale fakt, gra jak pisałem wcześniej, robi wrażenie wieczorną porą i na słuchawkach.....potrafi "zaskoczyć".

pepsko

swego czasu tak sie grało w RE3 oraz SH wszelakie części . Tylko w nocy , na słuchawkach itp Very Happy

Pół roku temu jakos grałem w Dead Space bo kobieta mi kupiła w łodzi za chyba 19,99pln Very Happy

gra robi wrażenie ... !

gagarin

Dobra, przejście gry zajęło mi trochę więcej niż Moliemu (16 godzin czystego grania wg. tego co podawały save'y, 24 godziny łącznie z ładowaniem itd. policzone przez Xfire (16 przez ostatni tydzień, grałem na raty, a nie po kilka rozdziałów za jednym posiedzeniem), poziom średni). Spodobała mi się "minigierka" czyli granie w koszykówkę w zerowej grawitacji Razz

szkoda, że nawet 1. poziomu nie przeszedłem... pod koniec to już nic mnie nie ruszało Razz

właśnie skończyłem grać (godz. 1 w nocy).

Molibdenik

Minigierka mi się nie spodobała (też nie przeszedłem żadnego poziomu Very Happy

)

Fakt, że pod koniec gra się robi monotonna. Choć ostatni bój robi wrażenie.

pepsko

Drobne nfo Very Happy

Wczoraj wuja ze stanów udostępnił Dead Space 2 Very Happy

reloaded chyba jak sie nie myle .... EDIT : jednak się mylilem ,to nie RLD

p.s. Kupujcie tylko orginały Smile

)

William

Jestem na świeżo po ukończeniu wszystkich 3 części wraz z dodatkiem do 3(chyba 2 rozdziały). Powiem wprost. Jedynka była dobrym horrorem, dwójka i trójka mają z kolei świetną fabułę i wciągają. przydatne info dla chcących zagrać w trzecią część: zainstaluj i pograj w mass efecta3 dzięki sejwowi z tej gry w ds3 dostaniesz zbroje n7 a jeżeli masz zainstalowaną i ukończoną drugą część dostaniesz broń jakiś tam plasma cutter.